W poprzedniej serii gier puławianie sprawili niespodziankę wygrywając w Stężycy z Radunią 3:1. Tyle tylko, że po meczu z Wisłą, działacze klubu z Kujaw (zespół jest w strefie barażowej o awans do Fortuna 1. ligi) poinformowali, że nie składają wniosku na licencję na grę na zapleczu ekstraklasy. To oznacza, że nawet, jak uda się im znaleźć w pierwszej szóstce tabeli, nie powalczą o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. To pokłosie zmiany wójta gminy Stężyca. Nowy zapowiedział, że nie będzie tak mocno finansowo wspierał klubu. Oznacza to, że niepewne są występy Raduni w sezonie 2024/25 nawet w drugiej lidze. Kłopoty organizacyjno-finansowe ma też będącą tuż nad kreską Skra Częstochowa, co oznacza, że sytuacja puławian na finiszu ligi może okazać się niespodziewanie lepsza.
Tyle tylko, że i „Duma Powiśla” ma swoje spore problemy.
– Nasz występ w Stężycy oceniam pozytywnie. Drużyna mimo ciężkiej sytuacji w tabeli i w klubie, spisała się znakomicie – mówi Oskar Mielcarz, bramkarz Wisły. Wszystko przez to, że z końcem czerwca 2024 z Wisły wycofuje się sponsor tytularny, Grupa Azoty. – Na pewno jest to nieciekawa sytuacja dla nas prywatnie, jak i dla klubu. Jednak sportowo chcemy pokazać, że zasługujemy na grę w drugiej lidze – dodaje 20-latek.
– Zawsze staram się skupiać na rzeczach, na które mam wpływ: przygotowanie drużyny, analiza, trening. Oficjalna informacja już gruchnęła, że Grupa Azoty się wycofuje i na pewno to nam nie pomaga – mówi Mikołaj Raczyński, trener Wisły, cytowany przez Radio Lublin. – Zawodnicy mają kontrakty, ja też przyszedłem tutaj niedawno. Każdy ma swoją rodzinę, zastanawia się na pewno, co będzie po sezonie. Głęboko wierzę, że miasto i inne podmioty to dźwigną. Mamy zapewnienia od zarządu, że działają. Mam nadzieję, że my zrobimy swoją pracę na boisku, a resztę zostawiamy zarządowi, który intensywnie działa, i innym podmiotom: miastu, innym sponsorom. Liczymy, że kiedy Grupa Azoty trochę wyjdzie na prostą, to też wróci do tego sponsorowania – dodaje szkoleniowiec.
Mielcarz niedawno wygryzł z podstawowego składu Pawła Łakotę. Ten ostatni zaczął rundę wiosenną, ale później przegrał rywalizację z wychowankiem SPSCh Widzewa Łódź.
– Nikt z nas nie czuje się pewniakiem i cały czas musimy być gotowi na rywalizację – twierdzi Mielcarz.
Wiślacy kontynuują grę na terenach rywali, ale na obcych boiskach spisują się nieźle. Po sześć spotkań zremisowali i wygrali.
– Dobrze przygotowujemy się pod konkretnego przeciwnika i widać efekty na boisku. Mamy kilka oczek więcej od strefy spadkowej, ale myślę, że potrzebujemy jeszcze punktów i będziemy walczyć o następne zwycięstwa. W Lubinie mecz będzie ciężki. Musimy byc zaangażowani i wykonać swoja robotę – kończy golkiper z naszego regionu.
Zagłębie II plasuje się na 10 pozycji (Wisła jest 11) mając na swoim koncie 42 punkty, co daje sześć oczek zapasu nad strefą spadkową. W minionej kolejce ekipa z Dolnego Śląska przegrała u siebie z liderem tabeli, Pogonią Siedlce 0:2.
– Rezerwy zawsze ciężko ocenić, bo do końca nie wiadomo, kto zagra w meczu. Po pierwsze na murawie mogą pojawić się zawodnicy z pierwszej drużyny występującej w krajowej elicie, aczkolwiek w Zagłębiu II jest to rzadkie. Ponadto trenerzy mogą dokooptowywać zawodników z Centralnej Ligi Juniorów. To zespół bardzo dobry technicznie, i w grze ofensywnej, ale mający mankamenty w defensywie. Kluczem do sukcesu będzie bardzo dobra organizacja gry i dyscyplina, jaką trzymaliśmy w meczu z Radunią – kończy Raczyński.
Szkoleniowiec Wisły będzie miał mocniejszy ból przy ustalaniu składu na sobotnią potyczkę. Po pauzie za żółte kartki do dyspozycji pozostają: Mateusz Klichowicz, Przemysław Skałecki i Łukasz Wiech. Jest natomiast mała szansa, że wykuruje się kapitan zespołu, Krystian Puton. Ostateczna decyzja odnośnie jego gry zapadnie przed meczem.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?